33 pojmanych członków DAK należało do swoistej armii młodzieży, więzionej w PRL za walkę z komunizmem. Trzysta takich organizacji udało się rozpracować bezpiece w latach 1944-1956. Ile ich było naprawdę? Ilu ludzi spędziło swoją młodość w więzieniach?
Członkowie DAK byli oskarżeni z dwu paragrafów:
- z artykułu 86 § 2 Kodeksu Karnego Wojska Polskiego - za przynależność do nielegalnego związku, usiłującego przemocą zmienić ustrój Państwa Polskiego (kara od pięciu lat do kary śmierci włącznie)
- z artykułu 4 § 1 Dekretu z dnia 13 czerwca 1946 r. za posiadanie broni (nawet kilkuminutowe trzymanie w ręku podczas pełnienia funkcji wartownika).
Fragment z aktu oskarżenia:
"Zatwierdzam. Szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie. Rzeszów dnia.....1950 roku.
Akt oskarżenia przeciwko:
...
(Wszyscy w/w aresztowani w dniu 28 IV 1950 r.)
Po poniesionych klęskach politycznych, jakich doznali przywódcy reakcji polskiej w walce z obozem demokratycznym w okresie referendum ludowego i wyborów do Sejmu Ustawodawczego, celem kontynuowania dalszej walki z Polską Ludową, postanowili oprzeć swą bazę wrogiej działalności na reakcyjnie ustosunkowanej do obecnej rzeczywistości młodzieży, z uwagi na straconą pozycję wpływów na starsze ugrupowania społeczeństwa polskiego, dla którego w miarę ugruntowania się władzy ludowej, obiecanki "rządu londyńskiego" coraz bardziej stawały się nierealne.
Reakcja polska wprzęgnięta w rydwan anglosaskiego obozu imperialistycznego, inspirowana przez czynniki zagranicznego wywiadu, nie mogąc pogodzić się z obecną rzeczywistością w Polsce, organizuje nielegalne organizacje młodzieżowe jak "Demokratyczna Armia Krajowa", "Orlęta", "Młodzież Wielkiej Polski" i inne, które pod płaszczykiem rzekomej obrony wiary i kościoła katolickiego - otoczonych tak troskliwą opieką przez Rząd Polski Ludowej, uprawiają zbrodniczą działalność i poprzez mord, terror i dywersję, szpiegostwo i sabotaż oraz szeptaną propagandę usiłują przemocą zmienić ustrój Państwa Polskiego.
Rząd Polski Ludowej zagwarantował swobodę uczuć religijnych, udostępnił młodzieży i starcom szerokie możliwości nauki, pracy i awansu społecznego, dążąc do całkowitego zlikwidowania analfabetyzmu, bezrobocia, ograniczeń korzystania z dobrodziejstw nauki, wiedzy, kultury i oświaty, ale z bezwzględną surowością ściga wichrzycieli ładu i porządku publicznego i tych, którzy będąc odpowiedzialni za wychowanie młodzieży, wykorzystują jej zapał do zbrodniczej działalności.
Reakcyjna część duchowieństwa i nauczycielstwa polskiego, idąc na pasku polityki awanturników wojennych i dolarowych monopolistów amerykańskich, odciąga młodzież od twórczej pracy w realizacji 6-letniego planu w budowie zrębów ustroju sprawiedliwości społecznej socjalizmu w Polsce, poprzez wsączanie jadu nienawiści do Związku Radzieckiego i obecnej rzeczywistości w Polsce, poprzez organizowanie i inspirowanie podziemnych organizacji młodzieżowych, jaką była nielegalna organizacja DAK, której założycielami byli oskarżeni Prokopowicz Jan, Łyszczarz Kazimierz, Żeglin Jerzy, Nowak Tadeusz i Szczepankiewicz Eugeniusz, która miała na celu walkę ze spółdzielczością produkcyjną na wsi poprzez uprawianie szeptanej propagandy o gospodarce kolektywnej w Związku Radzieckim, poprzez terroryzowanie, zastraszanie i mordowanie aktywistów PZPR, ZMP organizujących spółdzielnie produkcyjne, rozbijanie młodzieżowej organizacji ZMP, a także miała na celu prowadzenie wywiadu o jednostkach WP, UBP, MO oraz dokonywanie terrorystyczno - dywersyjnych napadów rabunkowych celem zdobycia broni i funduszy na cele organizacyjne.
W okresie, gdy naród polski wraz z narodami państw demokracji ludowej i Związkiem Radzieckim na czele walczy o pokój w codziennej twórczej pracy, oskarżeni członkowie nielegalnej organizacji DAK usiłowali nawiązać kontakt z imperialistyczną organizacją młodzieżową pod nazwą "Skauting" w Londynie, celem uzyskania broni i innych pomocy materialnych, a tym samym usiłowali oddać się na usługi angloamerykańskim podżegaczom wojennym i stanąć po stronie bloku wojennego."
W dniu aresztowania członków DAK 28 kwietnia 1950 roku, na rynku w Strzyżowie wisiały już pewnie plakaty wzywające do świętowania 1 maja. Na całym świecie toczy się walka o pokój. Liczba ofiar wzrasta.
Opracowano na podstawie książki Jana Prokopowicza "Młodość zdeptana lecz nieujarzmiona. Demokratyczna Armia Krajowa w latach 1949-1955", Rzeszów 1999.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz